Zaczęło się od marzeń (…),
bo Kamil chciał zobaczyć Big Ben i czerwone double-deckers,
a Angelika Buckingham Palace, gdzie mieszkała księżna Diana.
I tak rozpoczęła się ta przygoda - od chęci spełnienia marzeń.
A później długo, długo nic, a raczej ciężka praca w szukaniu sponsorów.
Aż wreszcie nadszedł ten dzień, 17 maja 2025 roku wyruszyliśmy na nasz trip
- WYCIECZKĘ DO LONDYNU.

Trwała ona 4 dni, od 17 do 20.05.2025 roku.

Całkiem dobrze poradziliśmy sobie podczas lotu, choć nie ominęło nas kilka niespodzianek. Kilka butelek z wodą i kosmetyków powyżej 100 ml poszło do kosza. A później nasza przygoda trwała: zobaczyliśmy Big Ben, Tower of London, Tower Bridge, Buckingham Palace, Plac Piccadelly Circus, Downing Street. Niezłą frajdę sprawiło nam poruszanie się londyńskim metrem i oczywiście czerwonymi – duble deckers, a także niezapomniane spacery londyńskimi uliczkami. Podziwialiśmy zbiory w londyńskich muzeach – Science Museum, Natural History Museum. Codziennie robiliśmy po 17 tysięcy kroków i mimo zmęczenia, czuliśmy się bardzo szczęśliwi. Ostatniego dnia udaliśmy się na shopping, kupiliśmy najbliższym i sobie pamiątki z Londynu – magnesy na lodówkę, skarpetki, breloczki, herbatę oraz pocztówki, które wysłaliśmy z pozdrowieniami i podziękowaniami do sponsorów. Od teraz zamieniamy nasze marzenia na cele, które będziemy realizować. Wycieczka do Londynu dodała nam skrzydeł. Już wiemy, że na realizację celów składa się wiele elementów, trzeba mieć pomysł, później dokładnie wszystko zaplanować, zarezerwować bilety i pobyt w hotelu, ale przede wszystkim potrzebne są finanse, bez których realizacja celu nie byłaby możliwa.

Dlatego z całego serca dziękujemy
WSZYSTKIM OSOBOM O WIELKICH SERCACH,
które wsparły nasze starania.
To dzięki WAM, nasz wyjazd był możliwy.
PIĘKNIE DZIĘKUJEMY!!!
I jeszcze dziękujemy NASZYM LONDYŃSKIM PRZEWODNICZKOM
– p. Magdzie G. i p. Ani O.
- dziewczyny jesteście WIELKIE!

"LONDYŃCZYCY Z KORCZAKA" wraz z organizatorami